Senior klawe życie wiedzie
„Emerycka etiuda”, którą napisała i wyreżyserowała członkini naszego Uniwersytetu - Krystyna Kadow.
My, czyli członkowie kółka teatralnego, 14 lutego, w Dzień świętego Walentego, sztukę Krysi wystawiliśmy. Zaproszeni goście: Pan burmistrz, Pani dyrektor Biblioteki Publicznej i Centrum Kultury oraz członkowie naszego UTW, a także emeryci z Czarnkowa i z naszego miasta reagowali spontanicznie na to co działo się na scenie. A działo się, działo. Była profesor Anatom z Przykładem. Sekretarz odebrała przyrzeczenie od osób wcześniej urodzonych. Osoba poderwała publiczność do fajnej reakcji, która skandowała „I tak, i nie”.
Była również Protestant, a wszystkiemu przyglądał się Przewodniczący. Monologi, dialogi okraszone były humorystycznymi piosenkami na znane melodie, np. meksykańską, góralską, „Wszystkie rybki..” ,„Bando, bando” czy „Dalej wesoło”. Aktorzy do każdej sceny mieli różne, barwne elementy dodające, ascetycznym kostiumom, blasku.
Uff. Były brawa, podziękowania, piękne kwiaty.
I bis, gdzie razem z publicznością śpiewaliśmy piosenki /teksty rozdane były przy wejściu/. A że to były Walentynki, to gości witał u drzwi talerz czekoladowych cukierków i sentencje związane z tym dniem np.
"Miłość wymaga wszystkiego - i ma do tego prawo." ~/Ludwig van Beethoven/;
"Kochać to zgadzać się na to, by się starzeć z drugim człowiekiem." ~ /Albert Camus/
Wiesz, Prosiaczku…miłość jest wtedy…kiedy kogoś lubimy…za bardzo..
„Kubusiu, jak się pisze MIŁOŚĆ?
Prosiaczku, MIŁOŚĆ się nie pisze,
MIŁOŚĆ się czuje.
/Alan Alexander Milne – „Kubuś Puchatek”/
Ela Horak, zdj. Paweł Semenowicz, Grzegorz Horak