Dnia 21.02.2023 r. słuchacze UTW w Trzciance
spotkali się z Panem ARNO GIESE - Niemcem o duszy Polaka

Nasz gość to współczesny człowiek renesansu - rozliczne zainteresowania, trudne i barwne życie.

Pochodzi z rodu żyjącego od wieków na pograniczu polsko - niemieckim = protoplaści w XIV wieku wiernie służyli Rzeczypospolitej. Bywali burmistrzem Gdańska, sekretarzami Króla Zygmunta Starego, jego syna Zygmunta Augusta, biskupem Warmii. Protoplastą był Bartłomiej Giese, przyjaciel Mikołaja Kopernika, który faktycznie sprawował pieczę nad wydaniem jego DZIEŁA.

Mama słabo mówiła po polsku, ale babcia była Polką.

Arno urodził się w Pile w 1941 r., ojciec - niemiecki kolejarz zginął na wojnie, cała Jego rodzina z woli mamy pozostała w 1945 r. w Pile – nie znał naszego języka i naszej kultury. Jako katolicy Jego rodzina blisko współpracowała z miejscową parafią katolicką. Nigdy nie chodził do szkoły niemieckiej – pisze i myśli po polsku!!!

Uważa się za Europejczyka, którego tożsamość opiera się na trzech filarach - greckiej kulturze, prawie rzymskim oraz chrześcijańskim miłosierdziu.

Jest obywatelem niemieckim czasowo zamieszkałym w Polsce - ma trzy domy ale zwykle z żoną przebywają w Pile = to "ich mała ojczyzna".

Jest dziennikarzem, pisarzem, fotografem, dyplomatą, generałem Bractwa Kurkowego. Opanował profesje nurka głębinowego, speca od instalacji rurociągów, instalacji przesyłowych, pasjonuje go muzyka i śpiew.

Doznał biedy, poniewierki, szykan ale zawsze była i jest mu obca nienawiść!!!

Ma pełną świadomość, że pamięć o lokalnej historii broni tożsamości narodowej - próby okrutnej eksterminacji Polaków przez faszyzm oraz zniszczenia obiektów kultury i języka uważa za niewątpliwą i wymagająca zapamiętania winę Niemców.

W swoich książkach i publikacjach dokumentuje bohaterstwo i okrutne zbrodnie w imię pojednania Niemców i Polaków.

Zawsze jednak podkreśla konieczność zapamiętania ciągłości historii Europy - jak mówi - historia Piły nie zaczęła się w 1945 r.

Powiada, że żadnej pracy się nie boi - jakie to polskie.

Przyznał się, że przed laty przyjeżdżał z Piły do trzcianeckiej ,,Kawiarni Pod Platanem ‘’ …. na dziewczyny.

Nasze miasto obejrzał ponownie po 30 latach i jest pod jego urokiem. Przyjął nasze zaproszenie na kolejne spotkanie.

Tadeusz Datkiewicz
Fot. Paweł Semenowicz

1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  20  21  22  23  24  25  26